Jak zrobić nietypowe lody w domowym zaciszu. Nieco czasochłonne, ale warte zachodu… A może wschodu, gdyż lody pochodzą rodem z Chin.
Składniki:
“Zaczyn” herbaciany:
2 łyżki sproszkowanej lub rozgniecionej w moździerzu zielonej herbaty
2 łyżki wrzątku
1 łyżka cukru pudru
Lody:
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 szklanka mleka
2 żółtka
1/4 szklanki cukru pudru
250ml śmietany kremówki
“Zaczyn” herbaciany:
2 łyżki sproszkowanej lub rozgniecionej w moździerzu zielonej herbaty
2 łyżki wrzątku
1 łyżka cukru pudru
Lody:
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 szklanka mleka
2 żółtka
1/4 szklanki cukru pudru
250ml śmietany kremówki
Przygotowanie:
W miseczce łączymy wodę, herbatę i łyżkę cukru. Dokładnie mieszamy, odstawiamy pod przykryciem na około 10 minut.
Mleko gotujemy z cukrem waniliowym, dodajemy zaparzoną herbatę (razem z listkami!). Odstawiamy na kilka minut do przestygnięcia.
Żółtka ubijamy z cukrem na gładką masę. Wciąż ubijając dolewamy mleko z herbatą. Podgrzewamy nie dopuszczając do wrzenia, aż mieszanina zacznie nam gęstnieć. Zdejmujemy z ognia, przelewamy do miski i odstawiamy do ostygnięcia, przykryte folią spożywczą. Przestudzony krem wstawiamy do lodówki na około godzinę, żeby porządnie się schłodził.
Śmietanę ubijamy na sztywno (musi się trzymać odwróconej miski) i mieszamy z chłodnym kremem. Ja dla lepszego efektu dodałem jeszcze odrobinę zielonego barwnika dla lepszego efektu.
Wlewamy krem do płaskiego pojemnika, przykrywamy go i zamrażamy. Zamrożony krem wyjmujemy, wkładamy do miski i miksujemy na gładką masę. Wlewamy spowrotem do pojemnika i znów zamrażamy. Proces ten powtarzamy jeszcze przynajmniej 2 razy, żeby uzyskać odpowiednią konsystencję.
W miseczce łączymy wodę, herbatę i łyżkę cukru. Dokładnie mieszamy, odstawiamy pod przykryciem na około 10 minut.
Mleko gotujemy z cukrem waniliowym, dodajemy zaparzoną herbatę (razem z listkami!). Odstawiamy na kilka minut do przestygnięcia.
Żółtka ubijamy z cukrem na gładką masę. Wciąż ubijając dolewamy mleko z herbatą. Podgrzewamy nie dopuszczając do wrzenia, aż mieszanina zacznie nam gęstnieć. Zdejmujemy z ognia, przelewamy do miski i odstawiamy do ostygnięcia, przykryte folią spożywczą. Przestudzony krem wstawiamy do lodówki na około godzinę, żeby porządnie się schłodził.
Śmietanę ubijamy na sztywno (musi się trzymać odwróconej miski) i mieszamy z chłodnym kremem. Ja dla lepszego efektu dodałem jeszcze odrobinę zielonego barwnika dla lepszego efektu.
Wlewamy krem do płaskiego pojemnika, przykrywamy go i zamrażamy. Zamrożony krem wyjmujemy, wkładamy do miski i miksujemy na gładką masę. Wlewamy spowrotem do pojemnika i znów zamrażamy. Proces ten powtarzamy jeszcze przynajmniej 2 razy, żeby uzyskać odpowiednią konsystencję.
Komentarze
Prześlij komentarz